Zdradzimy Wam pewną tajemnicę na temat produktów, którymi odplamiamy dywany i meble.
Może to z oszczednisci, ale na pewno z zaangażowania doszliśmy do wniosku, że komercyjne odplamiacze nie do końca spełniają nasze oczekiwania, a to nie usuwają plamy, a to kosztują majątek i mają słabą dostępność. Oczywiście korzystamy też z gotowców, ale…
Ponieważ nasza mama Bożenka jest z wykształcenia chemikiem postanowiliśmy z jej pomocą samodzielnie stworzyć odplamiacz. Okazało się, że tych odplamiaczy wyprodukowaliśmy całą gamę celowanych produktów: Kawa, herbata, wino, soki, olej, tłuszcz, plastelina, farby.
Jest to trochę chwali post, bo te produkty są wyłącznie na wewnetrzne potrzeby pralni, ale doskonale usuwają zabrudzenia. Jesteśmy w szoku jak może działać taki odplamiacz i mamy ogromna satysfakcję ze stworzenia czegoś samodzielnie.
.
Te nasze „cudeńka” nie są w pięknych marketingowych opakowaniach, nie pachną gumą do żucia, ale są skuteczne. Skuteczne tak, że szczęka opada.
Pozdrawiamy